Tuż przy wejściu do stolicy znajdowała się po prawej stronię stara biblioteka, mała, ale długa. Miałeś do wyboru: Wejść, albo ominąć. Wybrałeś wejść. Znalazłeś się w środku.
Biblioteka jak każda inna, przepełniona książkami, półki wykonane ręcznie z drewna, nie daleko wieszak na ubrania, stoliki okrążone krzesłami.. I biurko bibliotekarki, która przywitała cie z uśmiechem. Można tu też wypocząć w ciszy po długim dniu, odprężyć się, cicho porozmawiać ze znajomymi. Biblioteka była brązowa, prawie całą z drewna. Na ziemi był wełniany, czerwony dywan, co wydawało się dziwne, gdyż ludzie chodzą tu w butach. Ale mimo wszystko biblioteka była piękna.